Szparag Sprengera – chwast wraca do łask. Uprawa, pielęgnacja, nawożenie.

Czy roślina ta zgodnie z nazwą ma coś wspólnego z popularnymi szparagami? Tak, jest ona rzeczywiście spokrewniona z podłużnymi warzywami, które w letnie dni trafiają na nasze talerze i spożywamy je przy akompaniamencie młodych ziemniaków z koperkiem. Przyjrzyjmy się mu bliżej.

Szparag Sprengera (Asparagus densiflorus)

Roślina pochodzi z południowych regionów Afryki, co może sugerować jej ciepłolubność. Ze względu na ogromną szybkość rozrastania się, w kraju macierzystym uznawana jest za uporczywy chwast. W naszym klimacie z kolei jest cenioną rośliną ozdobną goszczącą na półkach wielu kwiaciarni. Ach, ta pokrętność losów. Cenimy ją dlatego, że posiada ciekawe “liście”, w formie niedużych igiełek, które gęsto wyrastają na jej długich pędach. Dlaczego liście napisaliśmy w cudzysłowie? W rzeczywistości to tak naprawdę tak zwane gałęziaki, czyli forma zmodyfikowanych pędów, pełniących funkcję identyczną do liści w innych roślinach.

Dziko żyjący, widowiskowy i nasycony głęboką zielenią szparag dorasta do 2 metrów. W naszych doniczkach jedynie do połowy tej wysokości. Jeśli chodzi o kwiaty, pojawiają się one tylko w optymalnych warunkach, które zostały szczegółowo opisane poniżej. Są to drobniutkie, kremowobiałe białe grona zakończone żółto pomarańczowymi pręcikami. Idealne obiekty do makrofotografii. Kiedy przekwitną, zmieniają się w zielone owoce, które gdy dojrzeją, stają się czerwone niczym jarzębina. Nie należy ich jednak spożywać, mogą być bowiem toksyczne. Pamiętajcie sikorki! I ludzie też, przecież czerwone kulki wyglądają niezwykle apetycznie.

Szparag Sprengera
fot. David J. Stang / wikimedia.org

Wymagania Szparaga Sprengera

Roślina nie ma wielkich wymagań. Stawia się ją w miejscu z dostępem do światła rozproszonego, natomiast zimą dobrze jest przenieść ją do miejsca, gdzie będzie miała zasobniejszy dostęp do promieni słonecznych.

Gleba, na której najlepiej się rozwija to taka o odczynie pH lekko kwaśnym, bogata w składniki odżywcze oraz próchnicza. Do takiej ziemi wysiewa się nasiona zakupione w sklepie ogrodniczym, bądź zebrane z owoców dorosłego okazu. Takie działania niewątpliwie dostarczą rozrywki fanom wiejskich klimatów.

Po wysianiu, ziarenka należy stale utrzymywać w wilgoci. Dobrze jest zrobić to w doniczkach wiszących, tak bowiem jego pędy będą się prezentować najładniej. Ciekawym pomysłem jest zaopatrzenie się w bardzo ostatnio popularne makramy. Warto tutaj zaznaczyć, że Szparag Sprengera dobrze zaaklimatyzuje się w węższych doniczkach, gdyż jego system korzeniowy lubi ciasne otoczenie.

szparag asparagus
fot. piqsels.com

Pielęgnacja Szparaga Sprengera

Wilgoć i ciepło to klucz do sukcesu w rozwoju młodych roślin. Preferuje ona bowiem wilgotne podłoże, więc w takim stanie należy je stale utrzymywać. Nie należy jednak przesadzać z podlewaniem, ponieważ szparag wykształca na korzeniach gromadzące wodę bulwki, dzięki którym w naturze przetrzymuje okresowe susze. Przelanie może zaszkodzić jak w przypadku większości roślin.

W stanie aktywnym, to znaczy od kwietnia do listopada, trzeba jej dodatkowo dostarczać nawóz przeznaczony do roślin ozdobnych. W zimie natomiast ograniczamy nawożenie i podlewanie, natomiast skupiamy się na wspomnianym już stałym dostępie do światła. W Polsce może być to nieco trudne, ale warto próbować.

Szparag Sprengera – problemy

Jeśli chodzi o szkodniki, w przypadku tej rośliny mogą się zdarzyć ataki mszyc i innych owadów. Należy wówczas podjąć próby pozbycia się ich, opryskując roślinę przeznaczonymi do tego celu preparatami. Trzeba tutaj jednak bardzo uważać z ilością, ponieważ szparag nie toleruje zbyt dużego nagromadzenia chemii na liściach. Takie ataki owadów zdarzają się zwłaszcza, kiedy często zraszamy roślinę. Należy więc to robić z głową, czyli w tym wypadku rano. Chodzi o to, żeby do nocy pędy zdążyły wyschnąć.

fot. główne depositphotos.com

Kasia

Wiedzę o roślinach zdobywam cały czas. Często teoria to jedno a życie życiem. Metodą prób i błędów poznaję świat roślin domowych aby dzielić się wiedzą na blogu. Wierzę, że każdy może nauczyć się uprawiać swoje ulubione rośliny w doniczkach.

Polecane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *