Język teściowej, fotel teściowej – jakie to rośliny?

Ileż radości sprawia delikatne dokuczanie swoim teściowym, prawda? Każdy raz jest jakby pierwszy i cieszy tak samo jak na początku. Ale przecież kto się czubi – ten się lubi. Nie ma nic złego w okazywaniu sobie sympatii, niezależnie od wyboru metody. Więc może pewnego dnia zawitasz u swojej ukochanej teściowej z czymś co z jednej strony wbije jej malutką szpileczkę, ale z drugiej będzie miłym gestem i podarunkiem, z którego na pewno się ucieszy?

Poznaj rośliny określane jako „fotel teściowej” oraz „język teściowej”. Gwarantuję, że stojąc w kwiaciarni nie będziesz już wahać się nad wyborem.

Skąd wzięły się te określenia?

Niestety nie znalazłam genezy tych przepięknych terminów określających równie piękne rośliny. Z rodzinnego wywiadu wywnioskowałam natomiast, że pochodzą one jeszcze z czasów komunistycznej Polski. Wówczas rośliny domowe, jako jedne z niewielu towarów, były powszechnie dostępne w handlu na targach czy rynkach.

Chwytliwe marketingowe określenia tak dobrze się przyjęły, że wielu mężczyzn z nieukrywaną przyjemnością wydawało swoje ostatnie pieniądze tylko po to aby „przypodobać się” swoim przyszywanym mamusiom. Nie ma się co oszukiwać – tak jest do dziś. Prosząc w kwiaciarni o fotel teściowej żaden sprzedawca nie ma wątpliwości o jaką roślinę chodzi. Nieco trudniej jest w przypadku języka teściowej – tutaj może być pewien zgrzyt, ponieważ roślin określanych w ten sposób jest nieco więcej.

Fotel teściowej – Echinocactus grusonii

O tej roślinie wspominałam już we wpisie na temat najpopularniejszych domowych kaktusów, ale była tam tylko zwyczajna, krótka wzmianka. Tutaj napiszę o niej roślinie nieco więcej.

echinocactus grusonii fotel teściowej
Echinocactus grusonii – Fotel teściowej (fot. Ungry Young Man / flickr.com)

Roślina ta swoje korzenie ma w Meksyku, w naturalnych warunkach może dorastać nawet do około 1,5 metra wysokości i tworzyć „kule” o średnicy do 90 cm. Trzeba przyznać, że to bardzo imponujący wynik jak na kaktusa. I jak na kaktusa przystało tworzy długie, ostre i żółtawo zabarwione ciernie, z którymi nikt nie chciałby mieć do czynienia. Dlatego też tak chętnie sadzalibyśmy na nim swoje teściowe.

Uprawiany w doniczce wymaga aby postawić go w miejscu bardzo słonecznym i ciepłym, w letnich miesiącach można z powodzeniem wystawić go na balkon, taras lub do ogrodu. Nie znosi „mokrych nóżek”, jest bardzo wrażliwy na nadmiar wilgoci, dlatego podlewanie trzeba przeprowadzać bardzo ostrożnie.

W przypadku przelania zacznie gnić i praktycznie jest nie do odratowania. Ryzyko można zmniejszyć sadząc go do suchego, przepuszczalnego, wręcz piaszczystego podłoża oraz koniecznie zastosować solidną warstwę drenażu.

Dobrą wiadomością jest to, że w uprawie domowej potrafi ładnie zakwitnąć, ale wymaga do tego okresu spoczynku. W miesiącach zimowych należy roślinę przenieść do pomieszczenia o niższej (około 10-23oC) temperaturze.

Zachęcam także do przeczytania cudownego opisu rośliny na stronie nonsensopedia.pl. Znajdziesz tam nie tylko fantazyjny opis Echinokaktusa ale także instrukcję wręczania go swojej „ukochanej mamusi”, koniecznie tam zajrzyj.

Język teściowej – jaka to roślina?

Zacznijmy od tego, że roślin określanych jako język teściowej jest na pewno kilka. Wpisując w wyszukiwarkę tę frazę, wśród zdjęć odnajdziemy między innymi: Sansewierię, Anturium, Kliwię, Hemantusa (Krasnokwiata), a czasem nawet i Skrzydłokwiat.

Zdecydowanie jednak w tym rankingu prowadzi Sansweiria / Wężownica. Dłuuuugie, szablaste, mięsiste liście z pewnością przypominają język kochanej mamusi. Więcej o tej roślinie możecie przeczytaj tutaj.

O Anturium także popełniłam już wpis i odsyłam Cię do tego tematu – Anturium Kwiat Flaminga. Podobnie jak z wrażliwym twardzielem Skrzydłokwiatem.

Jeśli chodzi o Kliwię i Hemantusa to są to rośliny, które można z powodzeniem uprawiać w domach, w doniczkach. Tą pierwszą pamiętam jeszcze z czasów uczelnianych. Ogromne rośliny w ogromnych donicach, a w nich pełno paprochów, gum do żucia, karteczek i brudów. Mimo tego Kliwia radziła sobie fantastycznie: pięknie rosła i regularnie kwitła. Widocznie nie ma na nią mocnych.

Jak uprawiać i czego wymaga Kliwia?

Kliwia to egzotyczna roślina, ale mimo to jest obecna w wielu mieszkaniach. Jej popularność zawdzięcza pięknym, długim i przewieszającym się liściom, które rzeczywiście mogą przypominać język teściowej.  Przy odpowiedniej pielęgnacji Kliwia może zakwitnąć pięknymi, pachnącymi, pomarańczowymi kwiatami. Jak do tego doprowadzić?

Kliwia pomarańczowa – Język teściowej (fot. Maja Dumat / flickr.com)

Do uprawy Kliwii powinniśmy wybrać miejsce półcieniste lub jasne (nie w bezpośrednim nasłonecznieniu), w którym panuje względny spokój. Raz postawiona roślina nie może być ruszana do czasu kiedy zakwitnie i przekwitnie. Ale żeby zakwitła potrzebuje okresu spoczynku i przechłodzenia, czyli przebywania przez 3-4 miesiące w temperaturze ok. 12oC. Roślina ta lubi wilgotne (ale nie mokre) podłoże, tego trzeba pilnować, zwłaszcza w miesiącach wiosennych i letnich. Oczywiście bez przelewania i stania w wodzie.

Spora masa liściowa i prawdopodobieństwo wydania dość dużego kwiatostanu będzie wymagało sowitego dokarmiania, nie wolno o tym zapomnieć. Nawóz do roślin domowych kwitnących, najlepiej w formie płynnej, będzie najlepszym wyborem. Kliwię warto nawozić częściej niż rzadziej, a optymalnie co ok. 14 dni.

Dla osób chcących powiększyć swoją kolekcję roślin o kolejne egzemplarze Kliwii – można to zrobić poprzez odrosty korzeniowe. Najlepiej podczas przesadzania rośliny oddzielić wyrastający odrost wraz z korzeniami i umieścić w osobnej doniczce.

Jak uprawiać i czego wymaga Hemantus / Krasnokwiat?

Mowa tu oczywiście o Hemantusie Białokwiatowym, którego liście zdecydowanie bardziej przypominają język teściowej, niż tego drugiego – Krasnokwiatu Katarzyny. Długie, mięsiste i dodatkowo OWSŁOSIONE! Czyż to nie jest prawdziwy jęzor ukochanej mamusi?

Haemanthus albiflos – Krasnokwiat białokwiaty (fot. maja Dumat / flickr.com)

Jest to roślina bardzo łatwa w uprawie i przy minimum opieki regularnie zakwita. Będzie wymagała jasnego, a nawet słonecznego stanowiska przez cały rok. Fantastyczną wiadomością jest to, że do kwitnienia nie potrzebuje okresu spoczynku.

Pielęgnacja Hemantusa ogranicza się właściwie do regularnego ale oszczędnego podlewania oraz przesadzania w momencie gdy zaczyna przerastać doniczkę. Roślinę trzeba traktować jak sukulenta – dać wody tylko wtedy gdy tego naprawdę potrzebuje, nie ograniczać światła i systematycznie o nim zapominać, żeby przypadkiem nie przedobrzyć. Zdecydowanie nie lubi nadopiekuńczości. Krasnokwiat to chyba zaraz po Sansewierii jedna z najbardziej wytrzymałych, żelaznych roślin.

Hemantusa możesz rozmnożyć poprzez podział cebuli lub nasiona. Każda z tych metod będzie efektywna.

Mam nadzieję, że co nieco wyjaśniłam i rozświetliłam kwestię idealnych kwiatowych podarunków na imieniny teściowej.

P.S. Wpis ten dedykuję mojej Teściowej ;-)

Jeśli masz jakieś pytania zadaj je w komentarzu pod tym wpisem aby i inni mogli z nich skorzystać. Jeśli tylko będę miała wiedzę, z pewnością na nie odpowiem.

Kasia

Wiedzę o roślinach zdobywam cały czas. Często teoria to jedno a życie życiem. Metodą prób i błędów poznaję świat roślin domowych aby dzielić się wiedzą na blogu. Wierzę, że każdy może nauczyć się uprawiać swoje ulubione rośliny w doniczkach.

Polecane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *