Philodendron Filodendron – uprawa, pielęgnacja, nawożenie, choroby, szkodniki
Filodendron (Philodendron) pochodzi z obszarów tropikalnych Ameryki Południowej i Środkowej. Jest to duża grupa roślin należącą do rodziny obrazkowatych (Araceae). Głownie są to pnącza, wspinające się po rosnących w lasach tropikalnych drzewach. W ten sposób dorastają nawet do kilkunastu metrów. Jednak w uprawie doniczkowej rzadko są wyższe niż 2 metry. Ich liście wyrastają pojedynczo na długich ogonkach, tworzących pochwy okalające łodygi.
Wśród tych roślin panuje ogromna różnorodność, liście mogą osiągać 5 cm długości a mogą i 65 cm, mogą być lancetowate albo złożone, często różnią się również barwą. Rośliny w warunkach domowych nie zawiązują kwiatostanów, ale w naturze wytwarzają kwiatostan w typie złożonej kolby. Charakterystyczną cechą filodendronów są długie, zwisające korzenie powietrzne, które wyrastają oprócz tych podziemnych.
Filodendron jest rośliną trującą, szczególnie niebezpieczną dla kotów.
Najczęściej uprawianymi odmianami w doniczkach są:
- Filodendron pnący (Philodendron scandens syn. hederaceum)
- Filodendron czerwieniejący (Philodendron erubescens)
- Filodendron brodawkowaty (Philodendron verrucosum)
- Filodendron podwójnie pierzasty (Philodendron bipinnatifidum)
Uprawa Filodendronów
Stanowisko do uprawy
Filodendrony nie mają wygórowanych wymagań, ale są one dość specyficzne. Przed wszystkim w kwestii światła, którego nie potrzebują tak wiele jak większość roślin i należy postawić je tam, gdzie światło będzie mocno rozproszone. Radzą sobie stojąc nawet w oknie od strony północnej, choć najlepiej rozwijają się postawione na wystawie wschodniej lub zachodniej. Jeśli ich pędy nadmiernie się wyciągają a liście nie błyszczą i nie wybarwiają się intensywnie na zielono jest to znak, że światła jest zbyt mało i należy roślinę przestawić. Umieszczone w pełnym słońcu szybko doznają poparzenia liści, które zaczynają żółknąć i obumierać.
Podlewanie
Mają również spore wymagania, jeśli chodzi o podlewanie i wilgotność powietrza. Podłoże powinno być stale wilgotne, najlepiej dostarczać wodę w niedużych ilościach, ale często. Do tego ważne jest również zraszanie liści, najlepiej deszczówką, gdyż musi to być woda miękka. Oczywiście przegotowana i odstana też się sprawdzi. Zimą podlewanie powinno zostać ograniczone do minimum, byleby tylko podłoże było lekko wilgotne i nie uległo przesuszeniu.
Temperatura
Od wiosny do jesieni temperatura optymalna na filodendrona powinna oscylować w granicach 18-25oC, a zimą nie powinna spadać poniżej 15oC, ale też nie być wyższa niż 18oC. Filodendrony nie przechodzą zimą okresu spoczynku, można je wówczas postawić bliżej źródła światła. Od wiosny do końca lata wymagają również systematycznego nawożenia, najlepiej gotowymi nawozami dedykowanymi roślinom zielonym lub biohumusem.
Przesadzanie
Młode rośliny powinny być przesadzane każdej wiosny do świeżej, żyznej, próchniczej i przepuszczalnej ziemi o pH pomiędzy 5,7 z 6,8. Wiekowych egzemplarzy już się nie przesadza, wystarczy każdej wiosny zebrać wierzchnią warstwę podłoża i zastąpić ją świeżą.
Odmładzanie i rozmnażanie
Z latami zdarza się, że te pnące stają się wybujałe, tracą liście i przestają atrakcyjnie wyglądać. Wówczas, zamiast się takiej rośliny pozbywać, można ją odmłodzić. Jeśli ma pozostać jedna, wystarczy obciąć wierzchołek z liśćmi i albo włożyć do nowej doniczki ze świeżym podłożem po wcześniejszym zanurzeniu w ukorzeniaczu albo wstawić do naczynia z wodą by najpierw szczepka wypuściła korzenie. Może się jednak zdarzyć, że roślina się nie przyjmie, dlatego dobrze jest nawet nagie pędy pociąć na odcinki (ok. 10 cm) i włożyć albo do ukorzeniacza i do mieszanki ziemi z piaskiem albo do wody. Można też umieścić część tak, część tak by mieć pewność, że któraś część wypuści po kilku tygodniach korzenie. Są również odmiany, które wypuszczają mnóstwo pędów bocznych. Te można w trakcie przesadzania porozdzielać wraz z korzeniami i zasadzić w osobnej doniczce. Rozmnażanie przeprowadzać najlepiej w marcu.
Filodendron – problemy, choroby i szkodniki
Filodendron jest rośliną generalnie odporną na choroby a także ataki szkodników. Jest jednak rośliną dość specyficzną i przez to mało odporną na błędy ludzkie i pielęgnacyjne zaniechania. Choruje, bo ma za dużo słońca albo odwrotnie, zbyt mało światła. Nie znosi stać w wodzie a dostaje jej zbyt dużo. Często zapominamy o zapewnieniu optymalnej wilgotności powietrza, czy choćby częstym zraszaniu liści. Skutek jest taki, że zaczynają zamierać wierzchołki liści, najpierw żółkną, później brązowieją aż w końcu liście zaczynają zamierać. Po wyjęciu takiej rośliny z doniczki widać od razu nadgniłe korzenie. Jeśli szybko zareagujemy i przesadzimy roślinę, można ją uratować.
Powodem zamierania wierzchołków liści może być również zbyt częste przesuszanie podłoża. Najpierw brązowieją a następnie zasychają, począwszy od tych najniższych liści. Proces zasychania postępuje i obejmuje w końcu całe liście. Jeśli po zauważeniu pierwszych objawów zaczniemy roślinę systematycznie podlewać, powinna w szybkim czasie odzyskać dobrą kondycję.
Zdarzają się również choroby Philodendronów, które wywoływane są przez bakterie, wirusy albo grzyby. I tu potrzebna jest szybka reakcja, najczęściej w postaci oprysków. Jeśli na liściach pojawią się drobne, żółte plamki, których środek jest zapadnięty a otacza je czerwony pierścień jest to objaw plamistości obwódkowej filodendronu. Niestety porażone liście należy wyciąć, przestawić roślinę w chłodniejsze miejsce (najlepiej kilkanaście stopni) i zastosować oprysk grzybobójczym fungicydem (np. Switch 62,5 WG).
Ten sam preparat sprawdzi się również, gdy na liściach zauważymy pojawiające się wodniste, ciemnobrązowe plamy, które w dość szybkim tempie się powiększają. Choroba ta to najpewniej plamistość liści philodendronu. Ale oprócz oprysku konieczne jest wycięcie porażonych liści i zaprzestanie na kilka tygodni ich zraszania.
Plamy na liściach mogą mieć również podłoże bakteryjne, wówczas mamy do czynienia z bakteryjną plamistością liści filodendronu. Są one ciemnobrązowe do czarnych, owalne, ale nieregularne i mają wkoło żółty pierścień. Plamiste liście należy usunąć a roślinę opryskać preparatem Miedzianem 50 WP.
Jeśli natomiast plamy są bardzo liczne, barwy żółtawej, chlorotyczne może to być objawem wirusowej plamistości filodendronu (wirus TWSV). Takiej rośliny uratować się już nie da i trzeba się jej jak najszybciej pozbyć by nie zainfekowała innych roślin.
Szkodniki nieczęsto atakują filodendrony. Jeśli się zdarzają, to najczęściej są to przędziorki, czasami szkodniki z grupy czerwców (miseczniki i wełnowce) albo wciornastki. Jeśli zauważymy obecność szkodników, bez problemu dobierzemy odpowiedni preparat, który pomoże je zwalczyć. Dostępne są zarówno te na bazie komponentów naturalnych jak i chemicznych.
fot. główne Julie Raccuglia / flickr.com
Jeśli masz jakieś pytania zadaj je w komentarzu pod tym wpisem aby i inni mogli z nich skorzystać. Jeśli tylko będę miała wiedzę, z pewnością na nie odpowiem.